czwartek, 6 stycznia 2022

Podsumowanie muzyczne roku 2021. Trzydziestka moich ulubionych płyt.

 

Jest szósty dzień stycznia, Święto Trzech Króli. Od niemal tygodnia mamy Nowy Rok. Wszystkim Czytelnikom mojego skromnego bloga składam najserdeczniejsze życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności w nowym roku. Ja sobie życzę tego samo, jak również mnóstwa pięknych muzycznych przeżyć oraz koncertów, bo w 2021 roku było u mnie bardzo mało. Praca, którą podjąłem na początku lipca tak bardzo mną pochłonęła, że mniej miałem czasu na oddawanie się przyjemnościom wszelakim. Dzień przed Sylwestrem miało tu się znaleźć podsumowanie muzyczne minionego roku. Niestety, ale znów coś na drodze stanęło: wstawanie wczesne do pracy, a zaraz po niej …. podróż pociągiem do Ciechanowa na Sylwestra do Przyjaciela (Sponsor, pozdrawiam! Żartuję, przeca wiesz, że super było 😍). No, więc w dniu dzisiejszym, korzystając z dnia ustawowo wolnego od pracy, chciałbym na tę stratę nieco zrekonstruować.


Jak dla mnie rok 2021 nie był szczególnie obfity w nowości płytowe wzorem lat ubiegłych. Niemniej jednak spośród 250 płyt wybrałem tylko …. 30. Ale za to jakich. Oto jak przedstawia się lista. Płyty polskie i zagraniczne razem, bez dzielenia na kategorie.


Miejsce 30 - Michael Patrick Kelly - B.O.A.T.S.

Miejsce 29 - Nick Cave & Warren Ellis - Carnage

Miejsce 28 - Evanescence - The Bitter Truth

Miejsce 27 - Kult - Ostatnia Płyta

Miejsce 26 - The Black Keys - Delta Kream

Miejsce 25 - Kwiat Jabłoni - Mogło Być Nic

Miejsce 24 - Foo Fighters - Medicine At Midnight

Miejsce 23 - Tworzywo - Ballady & Protesty

Miejsce 22 - Little Simz - Sometimes I Might Be Introvert

Miejsce 21 - Dezerter - Kłamstwo To Nowa Prawda

Miejsce 20 - Me And That Man - New Man, New Songs, Same Shit Vol. 2

Miejsce 19 - Kings Of Leon - When You See Yourself

Miejsce 18 - WaluśKraksaKryzys - Atak

Miejsce 17 - DUBSKA - BDG Roots Rockers

Miejsce 16 - Tori Amos - Ocean To Ocean

Miejsce 15 - Black Label Society - Doom Crew Inc.

Miejsce 14 - Robert Plant & Alison Kraus - Raise The Roof

Miejsce 13 - Kasia Kowalska - Live Pol’and’Rock 2021

Miejsce 12 - Jerry Cantrell - Brighten

Miejsce 11 - The War On Drugs - I Don’t Live Here Anymore


TOP 10:


Miejsce 10 - Mariusz Duda - Interior Drawings

Miejsce 9 - Royal Blood - Typhoons

Miejsce 8 - Acid Drinkers - Live Pol’and’Rock 2019 & Przystanek Woodstock 2014

Miejsce 7 - Brian May - Back To The Light (odgrzewany kotlecik, ale pyszny! Postarał się doktorek)

Miejsce 6 - Gojira - Fortitude

Miejsce 5 - Adele - 30

Miejsce 4 - Bruce Springsteen - The Legendary 1979 No Nukes Concerts

Miejsce 3 - Billie Eilish - Happier Than Ever

Miejsce 2 - Kaśka Sochacka - Ciche Dni

Miejsce 1 - Roger Taylor - Outsider



Odkrycie roku: Kaśka Sochacka - Ciche Dni

Zawiedzenie roku: Daria Zawiałow - Wojny & Noce

Najczęściej puszczona piosenka: Wiśnia Kaśki Sochackiej


Koncerty: Anita Lipnicka, Czesław Mozil w ramach Zaniemyskich Bitew Morskich, oraz koncerty na Pol’and’Rock, Makowice Płoty. Jak więc widzicie - nie za wiele tego było.


Mam nadzieję, że rok 2022 będzie lepszy pod każdym względem. Wszystkiego dobrego dla Was! 💓








Bartas✌


4 komentarze:

  1. Dla mnie z Twojej listy 26, 24, 19😄 faktycznie mam wrażenie, że nowosci plytowych było mało.
    Plyta roku uznaje nowego Eltona w duetach😜

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elton z duetami? Spoko, ale jakoś szczególnie mnie nie powalił, by znaleźć się w ścisłej trzydziestce. Dzięki za komentarz i odwiedziny :)

      Usuń
  2. Dziękuję za życzenia,że jesteś i dzielisz się wszystkim co najlepsze. Życzę Ci Bartuś mnóstwo muzycznych super przeżyć i nie tylko muzycznych.Wypelniaj znów Swój "kufer"muzyczny przez cały rok,dla siebie i ku uciesze nas wszystkich ❤💋

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe zestawienie mimo wszystko! Ja nie umiem robić podsumowań :) nie wiem jakoś tak :) Wierzę że rok 2022 będzie dla nas dużo lepszy i ciekawszy. Dla mnie naj to chyba Springsteen i Duda, a no i Kwiat Jabłoni, też mega projekt z wymienionych. Wszystkiego dobrego w tym 2022 Bartas. Pisz dalej bo idzie Ci coraz lepiej. Spełniaj się w tym. Dziękuję za każdy post.

    Zaglądnij tam kiedy do mnie, jak będziesz miał czas, zostaw komentarzyk. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Podróż pełna oldschoolowych i ciężkich riffów. Judas Priest powraca w kapitalnym stylu płytą "Invincible Shield".

  Judas Priest to żywe legendy. Niezależnie od tego czy podoba nam się ich muzyka czy nie i niezależnie też od tego, jakiej muzyki słuchamy....