sobota, 15 kwietnia 2023

Prawdziwe i fałszywe oblicze człowieka. Metallica powraca ze świeżym, witalnym i spektakularnym dziełem - "72 Seasons".

 

Metallica skończyła się na Kill'em All. Ten żart (dla jednych żart, a dla innych pożywka do drwin) już od kilkunastu lat krąży po Sieci. Oczywiście, że to nieprawda! Chociaż różnie z nimi bywało, ale na debiucie się nie skończyli. Ride The Lightning, Master Of Puppets czy ...And Justice For All to albumy pierwszorzędne. Mimo, że na tym ostatnim Newstedowi wyciszyli bas. Black Album to złoty środek między ambicją, a komercją, ale jednak klasyka. Load i Reload to albumy, które przetrwały próbę czasu. Garage Inc. to dobrze zrobione covery. Do St. Anger do dziś nie mogę się przekonać, poza dwoma pierwszymi numerami. Death Magnetic przeleżał pięć lat na mojej półce, by go posłuchać i docenić. Hardwired .. To Self Destruct - bardzo dobry. W końcu przyszła pora na 72 Seasons. Też JEST BARDZO DOBRZE  Ale po kolei. Minęło siedem lat, zanim pojawił się następca Hardwired… To Self-Destruct, czyli jedenasty album studyjny Metalliki - 72 Seasons. Stało się to w piątek (piąteczek, piątunio) 14 kwietnia 2023 roku. Produkcją zajęli się Greg Fidelman, James Hetfield i Lars Ulrich. Co oznacza tytuł? Hetfield sam wyjaśnia: Pierwsze 18 lat naszego życia, w których kształtują się nasze prawdziwe lub fałszywe oblicza. W listopadzie 2022 roku mieliśmy pierwszą zapowiedź albumu, a kulminacją były cztery single. Album otwiera utwór tytułowy, który zaczyna się riffami ładującymi baterię do albumu i pokazuje wciąż energiczną Metallikę. Ukazał się na singlu jako trzeci i muszę Wam napisać, Drodzy Czytelnicy, że musiałem ze cztery razy go przesłuchać, by przekonać się do niego w pełni. Teraz, mając cały album, stwierdzam, że jest to znakomite otwarcie. Idąc dalej mamy Shadows Follow, który błyszczy chrapliwym głosem Hetfielda i jest kontynuacją tej samej wysokoenergicznej linii starych wyg z San Francisco Bay Area. Screaming Suicide, ostatnia zajawka nowego albumu, ma wiele chwytliwego refrenu i potężnego basu Roba Trujillo. Sleepwalk My Life Away rozpoczyna się galopującą perkusją Larsa, której towarzyszy świetnie uwypuklony bas wspomnianego już wyżej muzyka. You Must Burn! przy pierwszym odsłuchu kompletnie nakopał mi do dupy. Ma z jednej strony coś z grunge’u, a z drugiej - brzmi jak Sad But True ze słynnego Czarnego Albumu, ale polany sosem produkcji z czasów Load. W połowie albumu znajdziemy pierwszy promujący album utwór Lux Æterna. Przypomniał mi on wspaniałe lata Kill’em All i Ride The Lightning. To mega szybki kawałek, godny pierwszych albumów grupy, ale z niezwykle świeżym i przestrzennym brzmieniem. W zwierzęco brutalnym Crowed Of Barbed Wire Ulrich daje po garach w taki sposób, że mógłby spokojnie stoczyć z innymi pałkerami drum battle, choć numer nie jest aż tak do końca szybki. Chasing Light to jedna z tych kompozycji, które nie próbują naśladować żadnego z poprzednich dzieł Mety. Tak samo świeżość brzmienia zapewnia Too Far Gone?. If Darkness Had A Son ma intro w stylu … And Justice For All i ze wszystkich singli zapowiadających album spodobał mi się najbardziej. Witalnością, świeżością i spektakularnością - zwłaszcza w refrenach - odznacza się Room Of Mirrors. Album zamyka zaś mój absolutny faworyt - Inamorata. To ponad 11 - minutowy utwór, który zaczyna się powoli i mocno z bardzo precyzyjnym tempem. Momentami ociera się o bluesowe tematy i inspiracje Sabbathowym Hand Of Doom. Głównie za sprawą Roba. Solówka Kirka Hammetta zaś grana jest z takim wyczuciem, że udaje mu się odbyć nostalgiczną podróż do lat minionych. No, ok… może za wyjątkiem St. Anger. 72 Seasons nie jest może arcydziełem na miarę pierwszych klasycznych albumów Metalliki. Ale jest to dzieło, które pokazuje, że zespół wciąż ma energię i kreatywność do komponowania riffów, które mogą stać się za parę lat klasykami i stałym punktem ich koncertów. A my? Nadal możemy się cieszyć ich nową muzyką. Bardzo dobra pozycja. Polecam mocno! 🔥👍 Bartas✌☮

1 komentarz:

Wrócić do punktu wyjścia. Pearl Jam powraca z nowym albumem "Dark Matter".

  Kiedy w styczniu tego roku ukazał się singiel Pearl Jam Dark Matter , podczas ekskluzywnego wydarzenia odsłuchowego frontman Eddie Vedder ...