sobota, 1 maja 2021

Eksploracja wszechświata czy wszechświat zamknięty. Mariusz Duda - "Claustrophobic Universe"

 

Pandemia sprawiła, że artyści są bardzo produktywni. O czym niejednokrotnie mieliście okazję się przekonać na łamach mojego bloga. Mariusz Duda - lider takich formacji jak Riverside czy Lunatic Soul - do wyjątków nie należy. Pamiętacie zapewne, jak w ubiegłym roku recenzowałem jego pierwszy solowy album zatytułowany Lockdown Spaces. Była to także pierwsza płyta z serii Lockdown Trilogy. 23 kwietnia tego roku ukazała się druga część zatytułowana Claustrophobic Universe. Co ciekawe - różni się on koncepcyjnie i muzycznie od pierwszego. Lockdown Spaces dotyczył ciasnego, ograniczającego charakteru bycia ograniczonym w ograniczonej przestrzeni. Muzyka była naturalnie surowa, duszna i mroczna. Najnowsze dzieło artysty ma jednak w tym wszystkim jakąś logiczną kontynuację poprzednika. Reprezentuje bowiem kreatywną i pełną wyobraźni przestrzeń, którą Mariusz skonstruował, ucząc się radzić sobie z zamknięciem, nagłymi zmianami w integracji społecznej i procesie twórczym. Z tego więc tytułu krążek ten wydawać się może dużo bardziej optymistyczny, momentami też kapryśny, kolorowy, a nawet i zabawny.


Patrząc zarówno na muzykę, jaki tytuł numerów, możesz sobie wyobrazić, że Mariusz leci w inne planety i galaktyki, próbując odważnych nowych kombinacji, smaków albo też wyobrażając sobie lepsze miejsca i czasy. To jednak wszystko dzieje się w jego głowie. Niesamowite, jak wielką wyobraźnie muzyczną ma ten facet. Czego się tknie to złote, a skromne. Album staje się odą dla tych, którzy potrafią wytrwać i tworzyć w każdej przestrzeni, bez względu na to, jaka ona jest. W otwierającym album Knock Lock mamy oszałamiające bity z samplami wokalnymi i niezłym staccato. 2084 jest ciekawym beatem połączonym z eteryczną melodią. Jednak w niektórych utworach chodzi bardziej o budowanie rytmów, a to podoba mi się u Mariusza najbardziej. Przykładem czego mogą być utwory Planets In A Milk Bowl czy I Landed On Mars z niemal transformacyjną atmosferą oraz Waves From A Flat Earth z chwytliwą melodią i słodkimi zniekształceniami. Jednakże do moich ulubionych należą te z drugiej połowy płyty. Escape Pod to niesamowicie rozmarzony kawałek z odbijającą się echem partią fortepianu. Przy pierwszym odsłuchu wprawił mnie nieziemski zachwyt. Lemon Flavored Stars spokojnie mógłby się znaleźć na Fractured - moim ulubionym albumie Lunatic Soul. Zaczyna się od ambientowego grania, po czym przechodzi w ostre zapętlenie. Rewelacja! Utwór tytułowy zaś jest delikatną, wyciszoną eksploracją wszechświata. To wciąż jednak wszechświat, który nadal wydaje się być zamknięty. Kręta elektroniczna melodia jest tak przyjemna, jak sposób, w jaki zderza się z crescendo pod koniec. Zamykający album Numbers And Denials jest odważny i optymistyczny. Przynajmniej na początku. Kończy się w unoszącej się pustce, prawie jak równoczesne uderzenie z powrotem w zamkniętą Ziemię i zagubienie się we własnym wszechświecie. Tak czy inaczej, jest to odpowiednie zakończenie.


Bardzo dobra płyta. Momentami lepsza od Lockdown Spaces. Dobrze słucha mi się jej podczas moich długodystansowych COVID-owych spacerów po okolicy. Dobrze też rozwija moje myśli, gdy robię coś kreatywnego. Mariusz Duda to siła twórcza, która pokazuje nam, że nawet w trudnych czasach można stworzyć świetną, choć wymagającą muzę. Claustrophobic Universe nazywam spotkaniem Jean-Michela Jarre'a i Tangerine Dream z Vangelisem. Z pewnością będzie to jeden z najlepszych albumów elektronicznych roku. Dziękuję, Mariuszu, że sprawiłeś mi taki fajny prezent na moje urodziny😍








Bartas✌

1 komentarz:

  1. Widzisz przegapilam ten album i gdyby nie Ty Bartas to bym nie wiedziala o tym albumie. Gapa ze mnie jak nie wiem ;) Tak napisales o tym albumie ze sie zakrecilam i chca ja zaraz posluchac. Swietna recenzja. Uwielbiam Mariusza z Riverside i solo. Moze uda mi sie w koncu wyhaczyc jakis koncert na przyszlej trasie koncertowej. Dawno nie bylam. Mariusz jest genialnym czarodziejem klimatow.

    OdpowiedzUsuń

Wrócić do punktu wyjścia. Pearl Jam powraca z nowym albumem "Dark Matter".

  Kiedy w styczniu tego roku ukazał się singiel Pearl Jam Dark Matter , podczas ekskluzywnego wydarzenia odsłuchowego frontman Eddie Vedder ...